Natalia wraz z mamą uciekły przed wojną z Odessy. Schronienie znalazły w Łodzi. Po zabiegu w Matce Polce dziewczyna szybko wraca do sił. - Czuję się już dobrze, mogę chodzić, aktywnie spędzać czas, a wcześniej miałam problemy ze zwykłym poruszaniem się. Pragnę podziękować wszystkim w Polsce za okazane serce, pomoc i opiekę w szpitalu.
Wszczepiliśmy Natalii nową zastawkę płucną - wyjaśnia kardiochirurg Maciej Moll. – Podjęliśmy decyzję o wykonaniu zabiegu wszczepienia zastawki przez żyłę udową, co oszczędziło dziewczynie wielu powikłań, jakie mogą się pojawić przy klasycznej operacji na otwartym sercu. W szpitalu w Odessie dziewczyna skazana byłaby na kolejną, szóstą już operację.
Natalia wraz z mamą zamieszkają w hotelu, który użyczy im łódzka gmina żydowska. Dzięki przeprowadzonemu w Instytucie Matki Polki zabiegowi wrodzona wada serca została skorygowana i dziewczyna będzie mogła normalnie żyć.