To już pewne! Widzew traci najlepszego strzelca. Łódzki klub otrzyma fortunę

Widzew traci najlepszego strzelca

Plotka stała się prawdą. Od wielu tygodni mówiło się o odejściu Imada Rondicia. Te informacje podkreślił sam klub. Piłkarz przenosi się na zasadzie transferu definitywnego do niemieckiego 1. FC Köln.

Najlepszy strzelec łódzkiego klubu stał się jego częścią na początku sezonu 2023/24. Na początku był głównie rezerwowym i przegrywał walkę o miejsce w składzie z Jordim Sanchezem. Wiele zmieniło się po odejściu Hiszpana. Rondić stał się zawodnikiem wyjściowego składu i idealnie wpasował się do założeń taktycznych Daniela Myśliwca. Jesienią na boiskach PKO BP Ekstraklasy Rondić strzelił dla Widzewa dziewięć goli i dodatkowo zaliczył dwie asysty.

- Dużo mówiło się ostatnio na temat potencjalnego odejścia piłkarza, dziś możemy jasno zakomunikować, że Imad Rondić żegna się z Widzewem. Transfer do zespołu z zaplecza Bundesligi to korzystne rozwiązanie nie tylko dla niego, ale i dla Klubu. Widać, jaki progres Imad wykonał trenując w Łodzi. Osobiście cieszę się, że pion sportowy dostrzegł zawodnika tak nieoczywistego, a dzięki pracy sztabu szkoleniowego Rondić jest teraz zauważalny przez zagraniczny klub z dużymi aspiracjami. Był dla nas ważnym zawodnikiem, ale rozumiemy jego potrzebę rozwoju i szansę na grę w zespole walczącym o awans do Bundesligi - powiedział dyrektor sportowy Widzewa Łódź Tomasz Wichniarek, którego cytuje klubowy portal.

Łączny bilans oficjalnych występów napastnika w barwach RTS-u wyniósł 55 meczów i 16 goli, z czego 14 strzelonych w PKO BP Ekstraklasie.

Transferowy rekord

Mimo, że Rondić przenosi się do ligi niemieckiej, prawdopodobnie kibice zobaczą go jeszcze w Sercu Łodzi. W umowie łódzki Klub zagwarantował sobie też rozegranie meczu towarzyskiego z ekipą z Kolonii przy al. Piłsudskiego w terminie do lata 2026 roku.

Nie podano kwoty za jaką Bośniak trafi do FC Köln, ale prezes Widzewa przekazał, że to najwyższy transfer łódzkiej ekipy w XXI wieku. Nieoficjalnie mówi się, że Widzewa trafi 1,5 mln euro. Dodatkowo klub miał zagwarantować sobie procent od następnej sprzedaży Bośniaka.