- Gwałtowne, silne porywy wiatru towarzyszące burzy spowodowały, że do godziny 18.00 otrzymaliśmy prawie 650 próśb o interwencję. Najwięcej zgłoszeń było w powiecie piotrkowskim, pabianickim i sieradzkim oraz samej Łodzi. Większość tych zdarzeń dotyczy wyrwanych i połamanych drzew oraz gałęzi. W wojewodztwie łódzkim zostało uszkodzoinych pięć dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Na szczęście nikt nie został ranny -mówi rzecznik prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
Mieszkańcom pomagali strażacy zawodowi i ochotnicy, którzy usuwali zawalone drzewa tarasujące drogi krajowe, lokalne i osiedlowe. Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował na twitterze, że po godzinie 16 w wojewodztwie łódzkim bez prądu pozostaje około 91 tys. osób. W samej Łodzi były przerwy w kursowaniu tramwajów, silny wiatr powalił drzewa m.in na Placu Katedralnym w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza oraz przy lodowisku Bombonierka.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że gwałtowne burze mogą pojawiać się do późnych godzin wieczornych. Dla województwa łódzkiego wydano ostrzeżenie drugiego stopnia.