"Łódź dla wszystkich – spacer ulicą Piotrkowską"
Łódź nie godzi się na podziały i ksenofobię! Już we wtorek, 22 lipca, mieszkańcy i sympatycy miasta wyjdą na ulice, aby zamanifestować swoje poparcie dla idei otwartej i tolerancyjnej Łodzi. Marsz "Łódź dla wszystkich - spacer ulicą Piotrkowską" to inicjatywa koalicji Łódź Różnorodności, która od lat działa na rzecz dialogu międzykulturowego i akceptacji.
Inicjatywa jest odpowiedzią na niepokojące wydarzenia, które miały miejsce w ostatnim czasie w Łodzi. Mowa o antyemigranckich wystąpieniach podczas marszów kibiców łódzkich klubów i narodowców oraz pikiety konfederacji.
Organizatorzy marszu chcą pokazać, że Łódź jest miastem, w którym każdy powinien czuć się bezpiecznie i szanowany, niezależnie od pochodzenia, wyznania czy koloru skóry.
Marsz "Łódź dla wszystkich - spacer ulicą Piotrkowską" rozpocznie się o godzinie 18:00 na placu Wolności, następnie ruszy wzdłuż Piotrkowskiej. Wydarzenie potrwa do godziny 20:00.
Marsz ulicą Piotrkowską. Bez polityki, tylko solidarność
Co istotne, marsz ma charakter apolityczny. Organizatorzy podkreślają, że chodzi o społeczną solidarność i pokazanie, że Łódź jest miastem dla wszystkich. Podczas wydarzenia nie są planowane żadne przemówienia polityków.
W marszu weźmie udział rektor Uniwersytetu Łódzkiego, prof. dr hab. Rafał Matera, który podkreśla, że uczelnia jest otwarta na różnorodność.
"Włączamy się w wydarzenie „Łódź dla wszystkich” jako kolegium rektorskie #UniLodz, bo chcemy pokazać, że jesteśmy uczelnią otwartą, w której różnorodność to siła, nie problem. Tak samo jest w mieście, w którym żyjemy, w Łodzi, zbudowanej przecież przez imigrantów. Doskonale byłoby, gdyby nie trzeba było o takich rzeczach przypominać i wciąż udowadniać, że tak jest, ale żyjemy w świecie niedoskonałym i musimy o niego dbać, cały czas. Z nikim nie zamierzamy walczyć, ale nie możemy milczeć, gdy próbuje się wykluczać niektóre osoby ze społeczności. Jeśli jest takie przyzwolenie, to wykluczanie może w końcu dotknąć każdego." - wyjaśnia rektor.
Społeczność Uniwersytetu Łódzkiego aktywnie włącza się w marsz, podkreślając, że uczelnia jest miejscem dla każdego, niezależnie od pochodzenia, wyznania czy światopoglądu.
"Uczestnicząc w nim, stajemy po stronie tysięcy zagranicznych studentów Uniwersytetu Łódzkiego. Niektórzy z nich doświadczali rasistowskich czy ksenofobicznych zachowań, także ataków. Solidarność społeczności akademickiej ze studentami z zagranicy to szalenie ważne dla uczelni, która jest jednym z liderów umiędzynarodowienia w Polsce" - dodaje dr Andrzej Kompa, historyk UŁ i aktywista.