Gdzie szukać prawdziwków?
Przełom września i października to czas wielkiego grzybobrania. Ciepłe dni w pierwszej połowie września w połączeniu z opadami deszczu w drugiej połowie miesiąca sprawiły, że grzyby obrodziły. Zapaleni grzybiarze dzielą się w mediach społecznościowych zdjęciami swoich zbiorów i mapami grzybów. Większość z nich poluje na borowiki szlachetne, które obecnie wysypały w polskich lasach.
Gdzie najlepiej szukać prawdziwków? Początkujący grzybiarze powinni wiedzieć, że produkcja owocników grzybów leśnych obywa się w drzewostanach. Pomiędzy grzybnią a korzeniami drzew zachodzi związek nazywany ektomikoryzą. Drzewa i grzyby wymieniają się pomiędzy sobą różnymi substancjami. Grzyby przekazują drzewom związki mineralne i wodę, a otrzymują w zamian węglowodany. Bez tego związku z lesie w ogóle nie byłoby grzybów. Poszukiwacze prawdziwków powinni wiedzieć, z jakimi drzewami wchodzą one w symbiozę. Eksperci podkreślają, że borowików należy szukać przede wszystkim przy sosnach i świerkach. Uwagę poszukiwaczy grzybów powinny zwrócić obrzeża sosnowych polan, a także miejsca pokryte mchem. Prawdziwki znajdziemy także przy dębach i bukach. To oznacza, że na poszukiwanie borowików możemy wyruszyć zarówno do lasów liściastych, jak i iglastych oraz mieszanych.
Jak rozpoznać borowika szlachetnego?
Borowik szlachetny jest jednym z najcenniejszych grzybów w Polsce. Rozpoznanie nie powinno sprawiać większych problemów początkującym grzybiarzom. Kapelusz borowika jest mięsisty, wypukły i matowy o barwie od piaskowej do kasztanowej. Rurki u młodych osobników są prawie białe, u starszych żółtooliwkowe. Trzon prawdziwa jest gruby, baryłkowaty, koloru piaskowego z białawą siateczką żyłek. Borowika można jednak pomylić z niejadalnym goryczakiem żółciowym, który charakteryzuje się trzonem z brązową siateczką o długich oczkach oraz różowo zabarwioną warstwą rurek. U młodych osobników rurki są brudnobiałe. Kapelusz goryczaka jest poduchowaty, zamszowaty. Nawet niewielki dodatek goryczaka do potrawy sporządzonej z borowików nie będzie nadawał się do jedzenia z powodu silnej goryczy.
Oto Grzyby chronione w Polsce. Kara za zbieranie może wynieść 5 tys. złotych
